Idę wąska drogą prowadzącą do starego gospodarczego młyna. Pobudza to moje wspomnienia o szerokich kołach napędzanych pasami, drewnianych schodach, workach – to do tego młyna przyjeżdżałem z dziadkiem po mąkę . Wspaniałe miejsce ,jakich już mało w okolicy musi jednak poczekać na moje odwiedziny. Dzisiaj celem jest Pracownia Konserwacji Zegarów i Renowacji Mebli ” Dworek” w Ręcznie, tuż przed wjazdem do młyna, po prawej stronie. Zostałem tu zaproszony przez jej właściciela Piotra Łukasińskiego.
Fot. Jan Łukasiński
Miejsce to jest jeszcze bardziej magiczne niż młyn – królują w nim kółka zębate, maleńkie niczym główka od szpilki i wielkie niczym koła młyńskie, które zazębiają się i pobudzają do refleksji. Odmierzając czas tykając miarowo po swojemu.
Fot . Jerzy Misztela – Ignala
Fot. Jan Łukasiński
Wchodzę śmiało , bywałem kilkukrotnie w warsztacie i zawsze mnie miło przyjmowano. Otwieram drzwi i mówię głośno dzień dobry, hallo – jest tu ktoś. Wychodzi do mnie Janek syn Piotra – który tu czeladnikuje. Wita mnie serdecznie. Ojca nie ma, ale już go powiadomię i sięga po telefon. Mówi, kto przyszedł. Piotr ma za chwilę tu być.
W tym czasie Janek opowiada o obrazie Matki Boskiej Bolesnej, jaki znaleźli w czasie renowacji ołtarza. Uwielbiam takie historie, jak niezwykli ludzie, natrafiają na niezwykłe rzeczy. Uwielbiam ich opowieści, jak mówią o nich z pasją i zadowoleniem, że to ich spotkało.
Po niecałym kwadransie przychodzi Piotr. Po przywitaniu zaczyna opowieść, o obrazie, jaki wymontowali z ołtarza w trakcie jego remontu. Słucham z wielkim zaciekawieniem i obserwuję Piotra, jak zaczynają mu błyszczeć oczy.
Fot. Jerzy Misztela – Ignala
Chcę to sobie jakoś poukładać, dlatego po skończeniu opowieści, proszę o powtórzenia chronologicznie. Oto co się wydarzyło.
fot . Jan Łukasiński
W kościele Rzymsko – Katolickim p.w.św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Ręcznie, przy okazji zmiany posadzki, trzeba było opróżnić kościół z elementów ruchomych. Usunięto wszystko, pomyślnie tylko w ołtarzu rozpadły się górne jego części. Tym sposobem ołtarz trafił do warsztatu Piotra Łukasińskiego, który oprócz naprawy zegarów, posiada rozległą wiedzę z zakresu renowacji mebli.
Fot. Jerzy Misztela – Ignala
Okazało się, że ołtarz nie jest w najlepszym stanie. Ksiądz Proboszcz Robert Glen podjął decyzję wspólnie z Radą Parafialną, o renowacji ołtarza. Wcześniej w 2020r. prowadzone były prace konserwatorskie przy ołtarzu, ale nie był on wyjmowany i nie ściągano obrazu, mówi Ksiądz Proboszcz.
ks.prob. Robert Glen
Prace przy posadzce.
Jak to jest przyjęte w renowacjach – ołtarzowi zostanie , przywrócona poprzednia barwa. W trakcie rozbiórki okazało się też , że pierwotna wersja ołtarza była inna, a w czasie poprzedniego remontu z jakiegoś powodu, zostały pozamieniane części ołtarza. 
Fot. Jerzy Misztela – Ignala
Kolejny etap to zdemontowanie obrazu, pod którym znaleziono napis i list wykonującego budowę – Ignacego Wojciechowskiego z podaniem jego daty .
Fot. Piotr Łukasiński
Ale to nie koniec niespodzianek, przy zdejmowaniu sukienki, pod warstwą materiału welurowego znajduje się wcześniejsza wersja obrazu Matki Boskiej Bolesnej. Po badaniach okazało się, że jest to prowincjonalne przedstawienie obrazu włoskiego artysty Giovanni Battista Salvi da Sassoferrato ( 25 sierpień, 1609 – 8 sierpień, 1685 ) . Tutaj należy dodać, że Matka Boska Bolesna jest m.in. patronką Polski, Węgier i Słowacji. Może właśnie dlatego ten obraz został zakupiony do ołtarza. W tamtych czasach, najczęściej kupowano obrazy od wędrownych handlarzy, bądź przy okazji pielgrzymek. Podobnie jest i teraz z tym , że handlarzy wędrownych zastąpił Internet. Stan obrazu musiał być w złym stanie, ponieważ wykonano na niego nakładkę, podkładając pomiędzy pakuły konopne, które doskonale zabezpieczyły warstwę farby na oryginalnym obrazie.
Fot. Piotr Łukasiński
Ciekawostką jest korona właściwego obrazu wykonana ze srebra 11 łutowego, które rzadko używane było, ze względu na twardość. Fundatorem był Jan Majchrzak z Majkowic w 1803r. Napis taki został wygrawerowany na dole korony.
Obraz przedstawia wartość historyczną, chociażby, ze względu na wiek i jego dzieje, dlatego został przekazany do konserwacji malarstwa sztalugowego. Po jego wykonaniu, będzie prezentowany w Ręczyńskim kościele jako osobny eksponat.
Jadę do Majkowic w poszukiwaniu rodziny Jana Majchrzaka fundatora srebrnej korony. Ciekawy jestem czy znajdę jakieś ślady po ofiarodawcy. Musiał to być zamożny człowiek skoro stać go było na taki wydatek, a może podobnie jak Gruszczyński, co ufundował witraże do kościoła, znalazł skarb i w ten sposób chciał się odwdzięczyć Matce Boskiej. Minęło 222 lata od tego czasu, czy uda się odnaleźć jego potomków ?
Przechodzę, przez wieś wypytuję o rodzinę Majchrzaków, niestety nikt nawet nie pamięta, czy taka mieszkała w ich wiosce.
Następnego dnia rozmawiam z Bogusią Korpas z Łęgu Ręczyńskiego, która kieruje mnie do Będzyna do jednej z rodzin. Jadę tam – niestety upływ czasu zrobił swoje i nic nie wiedzą o Janie Majchrzaku z Makowic.
Poszukiwania budowniczego ołtarza z 1899 r.
Jadę do Sklepu ” Jedynka „, gdzie ekspedientki informują mnie, gdzie ewentualnie mogę znaleźć potomków tego mistrza stolarskiego Ignacego Wojciechowskiego. Tutaj też otrzymuję informację o tym, że z tej rodziny jest ekspedientka ze sklepu, koło remizy. Jadę tam, mam szczęście, bo zastaję w nim kilka osób, w tym wspomnianą kobietę. Przedstawiam sprawę, ale niestety, tak daleko pamięć ludzka nie sięga. Muszę się chwytać innych sposobów, może uda się to opisać przy okazji zakończeniu prac przy ołtarzu.
Ignacy Wojciechowski, musiał być dobrym i znanym fachowcem, bo młodzieniaszkowi nie powierzono by tak ważnego zadania. I do tego był wykształconym człowiekiem, o ile to on wykonywał napis na desce za obrazem, a nie ksiądz Kobielski, którego staraniem budowano ten ołtarz, dodaje jeden z klientów sklepu. Po tylu latach trudno to będzie dociec, ale dobrze, że zadbano o to bo dzięki temu pozostaje pamięć o tym i o ludziach, którzy żyli w tamtym czasie. „Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim”.
P.S.
- Zastanawiający jest fakt, że ołtarz poświęcony jest Najświętszej Marii Pannie Nieustającej Pomocy, a zamontowano w nim obraz Matki Boskiej Bolesnej.
- Poszukiwani są potomkowie Jana Majchrzaka z Majkowic urodzonego prawdopodobnie w połowie XVIII w. – fundatora korony w 1803r.
- Poszukiwani są potomkowie Ignacego Wojciechowskiego z Łęk Szlacheckich , który był budowniczym ołtarza w 1899r, urodzonego prawdopodobnie w połowie XIX w.
Autor – Jerzy Misztela – Ignala











