

Swojego czasu na Diablej Górze odbywały się bardzo często sabaty. Zlatywały wtedy na miotłach z całej okolicy czarownice i inne demony zła jak Belzebub, bies, Boruta, czart, licho, Rokita, Smętek i inni . Nazw bardzo dużo a ich liczba to 666 na samym czele stoi Lucyfer, ale zdarza się, że jest inaczej nazywany jak Szatan czy Antychryst. Powstają na ten temat opasłe książki a nawet w Biblii jest o tym wzmianka : „Jakże to spadłeś z niebios, Jaśniejący, (Lucyferze – w niektórych przekładach) Synu Jutrzenki? Jakże runąłeś na ziemię, ty, który podbijałeś narody? [Iz 14.12]” Co ciekawe w piekle panuje p ustrój hierarchiczny. Demony muszą się podporządkować swoim przełożonym . Do tego dochodzą wierzenia i nazewnictwo ludowe . Jak zaczyna się wgłębiać w temat okazuje się, że literatury jest bardzo dużo.
Same wcielenia też są różne od okropnych paskudnych postaci, po piękne nie przypominające niczym te jak są przez wielu przedstawione. Przystojni mężczyźni, piękne kobiety, dobrze ubrani dopiero po bliższym poznaniu okazują się istnymi demonami . Te postacie, jest najciężej rozpoznać, bo są mistrzami w swoim rzemiośle i potrafią przybierać nie tylko różne wizerunki, ale i zmieniać dowolnie płeć . Przyjęło się że diabły są płci męskiej a czarownice żeńskiej , nic bardziej błędnego. Aby sprowadzić na drogę grzechu i pozyskać nowego wyznawcę mogą robić wszystko, nie ma tu zasad ani moralności. Nawet jak kuszeni , byli ochrzczeni i przyjęli wszystkie sakramenty mogą wejść na drogę zła . To tyle wstępu bo nie jest się w stanie wyczerpać tego tematu.

Opowieści moich babci.
Co ciekawe jedna z moich babci pochodziła z Wacławowa ( Huby ), który leży u podnóża Diablej Góry z prawej strony Pilicy a druga z Pociosku ( Paskrzyn) widok z rodzinnego domu na Diablą Górę . Obydwie opowiadały o piekle, diabłach i Diablej Górze. Teraz po wielu latach nie jestem w stanie rozróżnić tych opowieści i zlewają się one i przenikają nawzajem. Na pewno jedną cechą wspólną było budowanie piekła i tego jak to się skończyło.
Diabla Góra jest miejscem Sabatów od kiedy tylko pojawiły się złe moce. Na sam szczyt prowadził podziemny tunel z piekła, którym Lucyfer wychodził ze swoją świtą przyboczną . Pod sam koniec tunelu rozdzielał się on i było kilka wyjść. W zależności, gdzie diabły przygotowały plac do uroczystości sabatu tam było przygotowywane wyjście. Po wszystkim – wejścia były maskowane, aby przypadkowe osoby nie poszły tunelem i nie plątały się po piekle. Rozkwit i popularność sabatów, była tak wielka że Lucyfer zaczął się upominać u Boga o zbudowanie filii piekła w tym miejscu. Bóg zdawał sobie z tego sprawę i wiedział, że musi działać natychmiast, bo inaczej rzeczywiście wyrośnie mu piekło na tej pięknej górze. Gdyby powstało tam piekło, zło zyskałoby jeszcze na popularności. Postanowił działać natychmiast i dał kilka warunków. Po pierwsze budowa może trwać tylko w noc przesilenia letniego . Po drugie – diabły muszą porzucić wszystko zaraz po tym jak zapieje pierwszy kur. Po trzecie diabły nie mogą nikogo zatrudniać i muszą to zrobić własnymi rękoma. Lucyfer musiał na to przystać a że rozmowa była pod koniec wiosny nie miał czasu na żadne przygotowania. Do tego nie mógł korzystać z czarownic, bo te zajęte były w tym czasie puszczaniem wianków i wszystkim tym co było związane z Nocą Kupały. Było to dla nich tak ważne, że nie chciały nawet o tym słyszeć . Każda wzmianka, że maja w tą jedną jedyną noc pracować nie wchodziła w grę. Wywoływała u nich agresję i tak okropnie wyzywały i pyskowały jak potrafią tylko kobiety. Diabły dały spokój, bo wiadomo, że rozwścieczona baba jest zdolna do wszystkiego i lepiej wtedy z nią nie zadzierać.


Rozsyłane były wici po okolicy, że diabły mają się stawić na Diablej Górze i przytoczyć ze sobą głaz. Czasu było mało a głazy były ciężkie, czasami angażowały po 2,3 a nawet 4 diabły. Do spajania miała służyć glina, którą też nosiły diabły w wielkich koszach. Diabły nie za bardzo zrozumiały polecenie i zamiast budować w jednym miejscu, rozpoczęły budowę tam gdzie były wejścia, którym Lucyfer na sabat wychodził. Korzystały też z piaskowca , który brały z pobliskich kamieniołomów. Nie było go za dużo i skończył się szybko. Resztę miały wykonać z kamieni , które diabły toczyły z każdych stron . W tym czasie Lucyfer uwijał się jak w ukropie i prał po grzbietach diabły, aby ich pośpieszyć. Część tych piekielnych robotników, zaczęła wykuwać piaskowiec i układać bez żadnego ładu i składu, aby tylko batem nie dostać. Tak powstał wąwóz wzdłuż budowanego piekła. Noc minęła jak jedna chwila i z chałupy pod Diablą Górą rozległo się pianie koguta . Diabły musiały zakończyć robotę a pamiątką po tym są głazy pozostawiane po całej okolicy, gdzie popadło. Od tamtej pory podupadło morale diabłów z okolicy a Lucyfer stracił serce do tego miejsca i coraz rzadziej przybywał na sabaty, W końcu górę porósł las a kamienie z których miało być piekło porosły mchem. Czasami jednak zjawiają się tam diabły i można po nich odnaleźć odciski kopyt.


Na Diablej Górze toczyły też się bitwy w czasie Powstania Styczniowego i II Wojny Światowej. Ziemia ta jest przesiąknięta Polską krwią oddaną za wolność. Miejscowi ludzie nie zbierają tam grzybów i jagód z szacunku do poległych rodaków. Znajduje się tam pomnik AK na szczycie góry, a u podnóża góry pomnik GL

